środa, 5 marca 2014

Drzewo genealogiczne

Wczoraj byłam u Babci na długiej rozmowie. Przerobiłyśmy całe drzewo genealogiczne rodziny Radomskich. A jest o czym opowiadać, bo prababcia Regina miała ośmioro rodzeństwa, a jej najstarsza siostra miała szesnaścioro dzieci! Zresztą najmłodsze dziecko praprababci Anny, czyli właśnie Regina, rodziło się prawie jednocześnie z pierwszym dzieckiem jej najstarszej córki, Stanisławy. Ale na te historie przyjdzie jeszcze czas. Tym razem chciałam tylko napisać o tym jak moja Babcia po raz kolejny mnie zaskoczyła. Przez kilka godzin, bez zająknięcia opowiadała o wszystkich członkach rodziny, których znała. Ja siedziałam po jednej stronie stołu, z wydrukowanym drzewem genealogicznym na kolanach, próbując za nią nadążyć, a ona w fotelu, nawet nie zerkając na nie, recytowała wszystko z pamięci. Kto z kim. Ile miał dzieci. Kiedy umarł. Jak go nazywali i dlaczego. Gdzie służył. Jaką szkołę skończył.
Po jakiejś godzinie ja już byłam totalnie skołowana, a ona tylko się śmiała. Taka właśnie jest moja Babcia. Gdyby została historykiem tak jak marzyła, mogłaby zawojować świat. A mi pozostaje tylko notować i nagrywać każde słowo, bo przecież inaczej nie jestem w stanie tego wszystkiego zapamiętać.


A jako dzisiejszy dodatek kilka zdjęć Reginy. Gdybym mogła spotkać tylko jedną osobę z całej tej historii, którą opisuję, z pewnością byłaby to właśnie Regina.
Jako osiemnastolatka, sama wyjechała do Berlina uczyć się batiku w szkole rzemiosła artystycznego. Śpiewała, malowała, haftowała, otaczała się pięknymi przedmiotami. Była prawdziwą damą. A poza tym uwielbiała boks i piekła najlepsze ciasta. Całe życie ubolewała, że żadna z jej córek nie odziedziczyła ani głosu ani talentów plastycznych.





1 komentarz:

  1. Fajne zdjęcia i bardzo ładnie zachowane. Bardzo pomocne jest gdy w rodzinie jest osoba np. babcia z doskonałą pamięcią która dokładnie pamięta wielu członków rodziny i wiele informacji związanych z członkami rodziny. Taka osoba jest bardzo pomocna przy sporządzaniu drzewa genealogicznego rodu.

    OdpowiedzUsuń

jeśli zainteresowała Cię ta historia lub chciałbyś się podzielić swoją, chętnie wysłucham