poniedziałek, 19 marca 2012

Podróż w nieznane

Ludzie zaczęli się coraz bardziej niepokoić. Jakaś kobieta przeraźliwie jęczała w drugiej części wagonu. ludzie coraz głośniej zaczęli domagać się otwarcia drzwi. W końcu usłyszeli jakiś ruch na zewnątrz. Otwarto drzwi wagonów i wypędzono wszystkich na zewnątrz. Żołnierze ustawili wszystkich wzdłuż torów i kazali załatwiać potrzeby fizjologiczne. Janka nie chciała się rozbierać przy tylu obcych ludziach, ale matka ofuknęła ją ostro:
- Siadaj i spuszczaj majtki. Jak nas znowu zamkną w wagonie to, gdzie będziesz sikać?
Wtedy dziewczynka po raz pierwszy uświadomiła sobie jak niewiele potrzeba, żeby upokorzyć drugiego człowieka. Gdy zabierze mu się majątek, rodzinę, wolność i nie można zabrać mu już nic innego- odbiera mu się godność. Patrzyła na stare kobiety, próbujące ukryć się przed wzrokiem roześmianych żołnierzy i jedyne, co czuła to obezwładniającą niemoc i poczucie niesprawiedliwości. O takich rzeczach nie uczyła się w szkole, nie ostrzegano jej, że ktoś kiedyś będzie mógł ją tak potraktować. I dlatego czuła się oszukana i rozczarowana.
 Później zapędzili ich z powrotem do wagonów i znowu zaryglowano wrota. Pociąg stał cały dzień na bocznicy, ale nikt już do nich nie przyszedł. Pod wieczór, bez żadnego ostrzeżenia pociąg nagle ruszył. Monotonny stukot kół szybko uśpił zmęczone przeżyciami poprzedniego dnia dzieci.
Kiedy Janka obudziła się następnego dnia, jechali przez Polesie. Za oknem rozciągały się niezmierzone lasy i mokradła. W pewnym momencie zobaczyła w oddali majestatyczną sylwetkę łosia. Widziała jego ogromne poroże, które dźwigał z wyraźnym wysiłkiem. Nigdy wcześniej nie widziała łosia, ale od razu zrozumiała dlaczego nazywają go królem puszczy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

jeśli zainteresowała Cię ta historia lub chciałbyś się podzielić swoją, chętnie wysłucham